Witajcie kochani. Niedawno nabyłam fotel - dziadziusia w stylu ludwikowskim i był w fatalnym stanie ale stolarkę miał cała więc go przygarnęłam, zaopiekowałam się nim i dziadziuś narodził się na nowo. Było troszkę pracy przy nim ale myślę, że końcowy efekt wyszedł zadowalająco.
WoW! Wygląda wspaniale! Kurczę, temat renowacji mebli ciągle za mną chodzi, ale jakoś nie mam odwagi spróbować. Muszę znaleźć coś małego, może się uda :D
OdpowiedzUsuńKasiu, podziwiam Cię za odnawianie starych mebli. Super, że dajesz im drugie życie :)
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem, wyszło fenomenalnie
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza. Podoba mi się Twój fotel
OdpowiedzUsuńPiękny! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPo prostu magia!
OdpowiedzUsuńBajeczny fotel...aż zazdrość ukłuła:)
Pozdrawiam ciepło:)
K.
Wow! Ale metamorfoza :) Na takim tronie to aż miło usiąść :)
OdpowiedzUsuńFotel godny francuskiego pałacu :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńAle genialna metamorfoza! wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita metamorfoza! Taka przemiana ogromnie cieszy - tak cudny fotel dostał drugie piękniejsze życie! Brawo!
OdpowiedzUsuńWyczarowałaś cudo...
OdpowiedzUsuńrewelacyjny! Nie mogę się napatrzeć, to dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńWygląda jak nowy:)
OdpowiedzUsuń