niedziela, 30 lipca 2017

BOX - PUDEŁKO NA 15 ROCZNICE ŚLUBU (decoupage)

Witam w niedzielne popołudnie. Niedziela dla jednych jest dniem relaksu i odpoczynku a dla innych jeszcze większym dniem roboczym niż pozostałe dni - czyli czasami w moim przypadku. Ale dzięki takiej niedzieli jestem w stanie nadrobić parę spraw  i daję krok do przodu. (a tak przy okazji i ku przestrodze innym - parę dni temu coś mnie ugryzło w nogę, od razu pojawił się ból i obrzęk a kilka godzin po ukąszeniu noga bolała do tego stopnia że chciało mi się walić głową w mur, pojawił się wielki ale to ogromniasty siniak który zmieniał barwę na coraz gorszą. Za namową pracowników z pracy poszłam do lekarza i okazało się że wdawało się już zakażenie organizmu. Na zwolnienie nie poszłam bo mam pracę siedzącą i mogłam sobie pozwolić na nie wysilanie nogi a po lekach, sterydach i antybiotyku już jest coraz lepiej. Piszę to ponieważ z mojego otoczenia wiele osób wylądowało na silnych lekach po ukąszeniu a jedna na OIOMie. Nie wiem co to za draniuga tak gryzie ale nie lekceważcie podejrzanych ukąszeń, ponieważ kończy się to fatalnie)

Przybyłam do Was dziś z pudełkiem wykonanym techniką decoupage na 15 rocznicę ślubu. Myślę że takie pudełeczko przywoła wiele wspomnień świętujących i pomieści pamiątkowe zdjęcia lub inne skarby. 



a tu odnowa ramy z obrazu i totalna przemiana na ramę do lustra


wtorek, 25 lipca 2017

SCRAPKOWE ZAPROSZENIA NA ROCZEK MAI i KARTKA NA CHRZEST - HANDMADE (Scrapbooking)

Dobry wieczór kochani :) jestem rzadziej bo mam trochę zajęć w domu, głównie okres przetworów ale i mam masę spraw do ogarnięcia a jak to ogarnę to się pochwalę :)
Zobaczcie jakie zaproszenia wyczarowałam na urodzinki Mai. Nasza Majeczka (bratanica) kończy już roczek w sierpniu i bratowa poprosiła mnie bym zrobiła jej zaproszenia ale nie odmówiłam i mimo iż nigdy nie robiłam zaproszeń to podjęłam wyzwanie. Zaproszenia dostała w prezencie :) a Majeczka dostanie komódkę zrobioną przez moje ręce i album sckrapkowy. Może zdarzę bo czasu mam mało a 12 sierpień już blisko. 
Do wykonania zaproszeń użyłam papieru do wizytówek oraz scrapków - hmm scrapków czy scrapek? Dodatkowo wykorzystałam wstążkę satynową 12mm oraz dwa kleje - Magic i klej na gorąco. Do każdego zaproszenia dodałam koperty. Bratowa była bardzo zadowolona :) uffff
Poniżej jest również kartka na Chrzest Igorka czyli mojego bratanka ciotecznego - ze tak nazwę :)




środa, 19 lipca 2017

BUKIECIK ZE WSTĄŻEK NA CHRZEST (kanzashi)

Dzień dobry. Ciężko zorganizować czas by dodać nowy wpis. Prace się robią i tworzą non stop ale ciężko jest na bieżąco ogarnąć wpisy, ponieważ zawsze znajdzie się coś innego do roboty np ogórki :)))
Dziś przychodzę z bukiecikiem który został wykonany na Chrzest Weroniki. Bukiecik ze wstążek satynowych 50mm i 25mm oraz 12mm, plus różne dodatki. Całość oparta na półkuli styropianowej 10cm i rolce z foli aluminiowej. 



piątek, 14 lipca 2017

KOMPLECIK FOLKOWY - CHLEBAK, ŁYŻKI I DESKA (decoupage)

Dobry wieczór. Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa. To dzięki Wam się nakręcam i dzięki Wam czuję się ciągle motywowana. A dziś pokażę Wam komplecik ludowy, tym bardziej bez spękań. Na dniach powstaną magnesy folkowe. Tak w ogóle to w Zamościu jest trwa właśnie tydzień folkowy.




środa, 12 lipca 2017

FOTEL FRANCUSKI - LUDWIK (metamorfoza)

Witajcie kochani. Niedawno nabyłam fotel - dziadziusia w stylu ludwikowskim i był w fatalnym stanie ale stolarkę miał cała więc go przygarnęłam, zaopiekowałam się nim i dziadziuś narodził się na nowo. Było troszkę pracy przy nim ale myślę, że końcowy efekt wyszedł zadowalająco. 





niedziela, 9 lipca 2017

LWÓW - UKRAINA 2017

Kochani dziś przychodzę do Was z migawkami ze Lwowa. Byliśmy tam dwa dni, odwiedziliśmy stare miasto, cmentarz Łyczakowski i Orląt Lwowskich. We Lwowie jest palarnia kawy - gdzie pokazany jest proces palenia kawy, liczne bary i kawiarenki, restauracje, sklepy z hand made, fabryka czekolady, opera, piękne kościoły i synagogi oraz wiele miejsc które warto tam zobaczyć. Zdjęcia nie oddają takiego uroku jaki jest na żywo ale przynajmniej trochę Wam uchylę tego pięknego świata. Osobiście nie mam mieszkam blisko Lwowa, bo od mojego domu jest 120km ale przekroczenie granicy jest uciążliwe i długotrwałe nawet autokarem, co sprawia że odległość wydaję się nie do pokonania.
Zapraszam Was do obejrzenia kilku fotek. 



Lwów - zostawił ślad w moim sercu. Ze względu na przodków ale i na jego urok, architekturę, klimat. Będę tam wracać z utęsknieniem.