Witajcie. Dziś poduszki, które powstały przez przypadek. Część z nich nie doczekała zdjęć ponieważ już ''poszły'' w Polskę na życzenie :) bardzo było mi miło,że się tak spodobały. Poduszki miałam oddać do sklepu ale jednak oddam same poszewki, dlatego że zamówione wkłady do nich przyszły w złym rozmiarze. Zamiast 40x40 to 35x35, w przypadku rzeczy robionych na wymiar, 5 cm to kolosalna różnica. Firma która się reklamuje iż jest 20 lat na rynku dokonała tego czynu pomyłki, nie racząc nic z tym robić. Nie do pomyślenia że tak można bez skrupułów się na kogoś wypiąć. Zatem na te poduszki co przyszły, uszyje nowe jakieś różne poszewki i w całości będzie można je kupić oczywiście na Bazyliańskiej :) na dniach dokonam tego czynu a póki co zobaczcie to co jeszcze mi zostało :) zapomniałam podkreślić - to moje pierwsze poduchy :))))
Poduszki uszyte zostały z tkanin zasłonowych, bawełnianych, koronek, filcowych kwiatów a do jednej zrobiłam różyczki opalane nad świecą.
...a na chwilę obecną szyję też torby na zakupy :) i robię powoli hafty na święta, bo wrzesień będę miała wyjęty z kalendarza i później będzie coraz mniej czasu. Miłej niedzieli.
Niesamowite poduszki. Jedna ładniejsza od drugiej.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują i pasują do siebie!
Pozdrawiam.
Śliczne podusie, co jedna to piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńKażda inna, każda cudowna. Gratuluję tylu pomysłów i efektu ich realizacji
OdpowiedzUsuńBrakuje tylko grochu i księżniczki :)
OdpowiedzUsuńhehehehe, no :)))
UsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa uznania :)
OdpowiedzUsuńKasieńko po prostu cudne!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKażda piękna, ale moją faworytą jest makowa :D
OdpowiedzUsuń