Mój pierwszy biscornu było z różyczkami, może je tu pokażę, trochę krzywe ale metoda prób błędów człowiek się wszystkiego nauczy :) Najważniejsze aby oba kwadraty były jednakowej wielkości a przy zszywaniu trzeba pamiętać by róg jednego kwadratu dobrze umieścić pośrodku drugiego :)
Tu będę zamieszczać poszczególne etapy powstawania mojego drugiego biscornu :P
Jedną stronę już mam a druga w toku...
w międzyczasie pochwalę się tym pierwszym - krzywym :) ale i tak nawet ładnie wygląda :)
Etapu zszywania nie utrwaliłam na zdjęciach, bo zszywałam go w nocy i nie było dobrego światła, ale niebawem robię kolejne biscornu więc wtedy może uda mi się zszyć i pstrykać foto między zszywaniem :)
A oto efekt końcowy...tadam... podoba się?
powodzenia
OdpowiedzUsuńDzieki :) moze teraz sie uda. A za Ciebie trzymam kciuki i trzymaj sie dzielnie :)
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńTwoje biscorniaki powalają urodą i starannością wykonania! Aż mnie kusi, aby spróbować :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń